Pomimo coraz większego dostępu do bankowości internetowej i mobilnej, ostatnimi czasy na popularności zyskuje kryptowaluta Bitcoin. Świadczy o tym, chociażby wzrost kursu tej „waluty” na przestrzeni bieżącego roku. W styczniu za 1 Bitcoina trzeba było zapłacić ok. 1 000 $, natomiast do października cena wzrosła niemal sześciokrotnie. Czym jest Bitcoin, w jaki sposób funkcjonuje, i jak jest postrzegany przez polskie prawo?
Bitcoin – najpopularniejsza kryptowaluta
Bitcoin to kryptowaluta wprowadzona w 2009 roku. Kryptowaluta, to najprościej rzecz ujmując system księgowy bazujący na kryptografii, który przechowuje informacje o posiadanych przez użytkownika „jednostkach”. Posiadacze dysponują konkretną jednostką w węzłach systemu (tzw. „portfelach”), w taki sposób, aby kontrolę nad danym portfelem miał wyłącznie posiadacz odpowiadającego mu klucza prywatnego. Dzięki temu, niemożliwe jest dwukrotne „wydanie” tej samej jednostki.
Bitcoin stanowi zatem jednostkę kryptowaluty. Przy czym, dzieli się on na 100 000 000 mniejszych jednostek, zwanych satoshi. Nazwa Bitcoin odnosi się do sieci peer-to-peer, którą formuje system. Bitcoiny mogą być przesyłane do innej osoby przez Internet, bez pośrednictwa podmiotów trzecich, jeśli tylko posiada ona adres Bitcoin.
Zaznaczyć jednak trzeba, że Bitcoin nie jest jedyną funkcjonującą kryptowalutą. Na „rynku” pojawiło się wiele innych kryptowalut (w tym polski Polcoin), które dostępne są na piętnastu specjalnych giełdach (tak zwanych kryptogiełdach). Jednak w dalszym ciągu Bitcoin jest najbardziej popularny.
Kryptowaluta a „tradycyjny” pieniądz
Bitcoin różni się znacznie od tradycyjnych pieniędzy. Przede wszystkim, kryptowaluta w przeciwieństwie do pieniądza tradycyjnego, nie posiada centralnego emitenta. W przypadku pieniędzy jest nim bank centralny danego państwa (np. Narodowy Bank Polski). Tym samym, Bitcoin nie jest uzależniony od poczynań tego emitenta. Co więcej, ilość Bitcoinów została z góry ściśle ustalona. Nie będzie ich więcej, niż 21 milionów. Dzięki temu nie jest możliwe zjawisko podobne do dodrukowywania pieniędzy przez bank centralny. Dodatkowo, w budowie oprogramowania Bitcoin jest na stałe zakodowany mechanizm kontroli inflacji, który z góry znany jest wszystkim uczestnikom systemu.
Różnice dotyczą również „tradycyjnego” pieniądza w formie elektronicznej (obsługiwanego np. za pomocą systemu bankowości internetowej). Mianowicie, użytkownicy kryptowaluty mogą bezpośrednio przesyłać między sobą środki, bez konieczności uczestniczenia w tym procesie podmiotów trzecich (banków). Co więcej, środki przekazywane są niemal natychmiast. Nie trzeba zatem czekać, aż Bit-monety zaksięgują się na rachunku bankowym drugiej strony, co skraca czas realizacji transakcji o nawet kilka dni (w szczególności, w przypadku transakcji międzynarodowych). Co więcej, wszystkie transakcje dokonywane za pośrednictwem sieci Bitcoin są jawne, jednakże strony tych transakcji pozostają anonimowe.
Zastosowanie Bitcoinów
Bitcoin nie został uznany w większości krajów (w Polsce również) za oficjalny środek płatniczy, czy też jakikolwiek instrument finansowy. Oczywiście, są wyjątki, np. Szwajcaria, gdzie kryptowalutą można opłacić nawet podatki (m. in. w kantonie Ticino od stycznia 2018 r.). Pojawiają się również kraje, które w zdecydowany sposób delegalizują możliwość korzystania z Bitcoinów (Tajlandia, Wenezuela). W Polsce obrót Bitcoinami nie narusza prawa.
Pomimo braku oficjalnego uznania za środek płatniczy, Bitcoin staje się coraz bardziej popularną „walutą”. Również w Polsce pojawia się coraz więcej miejsc, w których można płacić tą kryptowalutą. I nie chodzi wyłącznie o „wirtualne” miejsca - jak sklepy internetowe. Bitcoinami można zapłacić np. w różnych kawiarniach. Wzrost popularności sprawił nawet, że m.in. w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych pojawiły się urządzenia służące do wymiany „tradycyjnych” pieniędzy na Bitcoiny, przypominające tradycyjne bankomaty.
Wielu ludzi traktuje również Bitcoiny jako inwestycję. Zmiany kursowe powodują, że ich skup i sprzedaż przypomina obrót akcjami spółek publicznych. Jednakże szybki wzrost kursu budzi wśród ekonomistów podejrzenie, że Bitcoin może być bańką spekulacyjną.
Problemy prawne z Bitcoinem
Pojawienie się Bitcoinów spowodowało kilka problemów prawnych. Przede wszystkim – jak traktować tę kryptowalutę? Czy nadać jej status oficjalnego środka pieniężnego, prawa majątkowego, czy też zwykłą usługę (polegającą na wymianie danych)? Oczywiście odpowiednie zakwalifikowanie Bitcoina ma wpływ na wiele aspektów – wpływać może chociażby na to, w jakim trybie, w procesie cywilnym rozpoznawane będą spory, w których pojawia się Bitcoin (np. w postępowaniu upominawczym dochodzone mogą być tylko wierzytelności pieniężne). Również ze względów podatkowych, odpowiednie podejście do Bitcoina będzie rodziło inne konsekwencje prawne.
W Polsce, jeszcze w 2013 r. organy podatkowe stały na stanowisku, że obrót Bitcoinami nie może być zaliczony do usług finansowych w rozumieniu ustawy o VAT. Zdaniem organów podatkowych uzasadnieniem dla takiego podejścia był fakt, że Bitcoin nie jest walutą uznawaną jako prawny środek płatniczy. Nie jest również stosowana w rozliczeniach międzynarodowych w sensie prawnym, ponieważ nie posługują się tym żadne instytucje publiczne. To z kolei powodowało, że obrót Bitcoinami nie podlegał zwolnieniu z podatku VAT.
Jednakże w 2015 r. Trybunał Sprawiedliwości uznał w wyroku z dnia 22 października 2015 r. (sygn. akt C‑264/14), że świadczenie usług, które polegają na wymianie walut tradycyjnych na jednostki wirtualnej waluty „Bitcoin” i odwrotnie, dokonywane za zapłatą kwoty odpowiadającej marży wynikającej z różnicy pomiędzy ceną, po jakiej dany przedsiębiorca nabywa waluty, a ceną, po jakiej je sprzedaje klientom, stanowi transakcje zwolnione z podatku od wartości dodanej.
Powyższy wyrok wpłynął na podejście organów podatkowych do kwestii sprzedaży Bitcoinów (oraz innych kryptowalut). I tak już w 2015 r. organy podatkowe stwierdziły, że jednostki Bitcoin, sprzedawane w ramach własnej działalności gospodarczej wpisują się w formę prawnego środka płatniczego (dla celów VAT).
Jednostki Bitcoin poprzez akceptację stron transakcji, jako alternatywnego środka płatniczego będą służyły jako nośnik wartości pieniężnej oraz środek płatniczy podobnie jak waluty używane jako prawny środek płatniczy. Tym samym transakcja sprzedaży Bitcoin jest czynnością podlegającą opodatkowaniu jednocześnie zwolnioną z podatku VAT.
Czy Bitcoin spowoduje powstanie „ustawy o kryptowalutach”?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Wszystko zależy od tego, w jakim kierunku rozwijać się będzie rynek kryptowalut. Przede wszystkim, wydaje się, że duży wpływ na rozwój tego rynku będzie miało to, czy rzeczywiście Bitcoin okaże się bańką spekulacyjną. Jeśli jednak przewidywania ekonomistów się nie potwierdzą, a rynek kryptowalut będzie dalej się rozwijał, z dużym prawdopodobieństwem powstaną regulacje prawne dotyczące tego instrumentu „finansowego”.
Nie można również zapominać o jednej z głównych cech transferów Bitcoinów – z jednej strony są one jawne, jednak praktycznie w pełni anonimowe. To może ułatwiać przepływ środków pieniężnych pochodzących z przestępstw, czyli tzw. pranie brudnych pieniędzy. W tym zakresie powinny pojawić się regulacje prawne, pozwalające na zminimalizowanie ryzyka występowania takich działań.
RODO czyli rozporządzenie ogólne o ochronie danych osobowych - dowiedz się więcej!
Post Views:
1 588